Blog

Sopocki Areopag Etyczny - kamień milowy w rozwoju młodego lekarza

layer-82
Magdalena Mikulska
psycholog, psychoonkolog
05/08/2020
· Czas czytania: 4 minuty
DSC_1153

Lato, morze i młodość. Kilkunastu studentów medycyny z całej Polski - młodzi ludzie pełni ideałów, otwartych umysłów i serc. Pełni ciekawości oraz niezwykłej inteligencji. Kiedyś przyjeżdżali z całej Polski po wiedzę i dla Jana. Księdza Jana. Tego, który jako pierwszy zaczął uczyć studentów medycyny jak rozmawiać z ciężko chorym pacjentem. I tego, który swoją charyzmą oczarowywał tak bardzo, że słuchanie go przeciągało się do późnej nocy. Podczas nocnych rozmów przy ognisku słowa tańczyły wokół tematów życia, śmierci, godności, a przede wszystkim Człowieka. Bo takiego właśnie patrzenia na pacjenta uczył ksiądz Jan.

 

 

Letnie spotkania nad morzem to tylko kilka dni. Zdawałoby się, ot kilka wykładów i scenek do odegrania z aktorami. Tymczasem te dni zmieniają wiele. Może nawet i wszystko? Wywracają myślenie o relacji z pacjentem, uczą patrzeć na chorego w nowy, szerszy sposób, dają narzędzia do zmiany - zmiany w sobie. Okazuje się bowiem, że TE siedem dni mają wpływ na resztę życia.

 

 

„Gdy przypominam sobie SAE pierwszym słowem, które nasuwa mi się na myśl jest inspiracja. Nie sposób policzyć ile nowych planów, pomysłów, tytułów książek do przeczytania i cennych spostrzeżeń na temat świata, życia i ludzi przywiozłam z Sopotu. Już w trakcie pierwszych tygodni zajęć na uczelni miałam okazję się przekonać, że moje myślenie ewoluowało(…).” /Zosia/

 

„Na oddziale jestem dobra dla ludzi. Po prostu. Daję innym małe gesty - mówię jak się nazywam, pytam o zgodę na zbadanie, przepraszam, kiedy w trakcie rozmowy zadzwoni telefon. Testuję SAE w praktyce i cieszę się w środku jak działa (…). Dwa dni temu przyjęłam na oddział zaniedbanego, niepachnącego, osłabionego alkoholika, który wymagał przetoczenia krwi. Wymagał też dokładnego badania od stóp do głów, z badaniem per rectum włącznie - żeby sprawdzić skąd krwawi, bo skądś na pewno. Dostała go pod opiekę młoda dziewczyna, 2 lata ode mnie starsza. Zaproponowałam, że mogę to zrobić, w sumie mam czas.. I zrobiłam. Jak każdego innego pacjenta. Pan był trzeźwy, grzeczny, przepraszał. Zapytałam o zgodę na każdy krok, uprzedziłam, że może być nieprzyjemnie, posłuchałam opowieści o córce, zagadałam jak mogłam i uśmiechnęłam się na koniec. Jego wstyd początkowo wypełniał całą salę, ale po wszystkim przynajmniej część zastąpiła wdzięczność.” /Natalia/

 

„Dla mnie SAE był ogromnym umocnieniem. Nareszcie spotkałam ludzi, którzy rozumieli mnie niemal bez słowa, ludzi o wielkiej wrażliwości i empatycznym spojrzeniu na pacjenta. Po raz pierwszy nie byłam tym dziwakiem, który zwraca ludziom uwagę, że mówienie o osobie nieprzytomnej "warzywko" jest okrutne. Okazało się, że moja wrażliwość jest czymś normalnym (…). Podczas tygodnia spędzonego w Sopocie zrozumiałam też, że aby mieć dobre relacje z pacjentem nie muszę wyjeżdżać za granicę, że jest to możliwe też w realiach polskiej służby zdrowia.” /Kasia/

 

 

Taki właśnie jest Sopocki Areopag Etyczny - inicjatywa będąca kontynuacją puckich działań ks. Jana Kaczkowskiego. I choć 2020 rok stawia przed nami nowe wyzwania, to my postrzegamy je jako nowe możliwości - tydzień nad morzem zamieniamy na siedem spotkań on-line, raz w miesiącu.

 

 

Dzięki temu będziemy mogli towarzyszyć większej liczbie studentów w zmianie przez znaczną część roku akademickiego, kładąc tym samy nacisk, obok nauczania narzędzi dobrej komunikacji, na kwestię rozwoju młodego lekarza, rozumianego nie tylko jako rozwój zawodowy, ale przede wszystkim rozwój osobisty. Bo by móc dobrze komunikować się z pacjentem i jego bliskimi, od siebie właśnie trzeba zacząć. Każda relacja z chorym ma bowiem początek w osobie lekarza.

 

Dla mnie, współtworzącej ten niezwykły projekt, #SAE to czas ogromniej nadziei. Biorą w nim udział wyjątkowe osoby - wrażliwi i empatyczni przyszli lekarze, oraz wykładowcy, którzy nie tylko praktykują komunikację najwyższej jakości, ale także wdrażają ważne dla nich samych wartości ks. Jana - godność, człowiek, prawda.

 

 

Obserwowanie tego, jak pięknie można uczyć poprzez doświadczenie (tak własne, jak i interaktywne scenki z pacjentem symulowanym), a z drugiej strony - jak chłonni wiedzy są młodzi ludzie, napawa mnie nadzieją graniczącą z pewnością, że czas zmian w komunikacji lekarz-pacjent i lekarz-lekarz, jest w rękach młodych lekarzy i dzieje się właśnie teraz.

 

 

Naszą rolą natomiast jest wspieranie studentów we wdrażaniu tej zmiany i wyposażanie ich w narzędzia zarówno do dobrej komunikacji, jak i własnego samorozwoju. Tak, by kolejni uczestnicy Sopockiego Areopagu Etycznego mogli stwierdzić podobnie, jak Zosia, uczestniczka SAE2019:

 

 

„Z całą pewnością mogę stwierdzić, że SAE był kamieniem milowym w moim rozwoju osobistym, nie tylko jako przyszłego lekarza, ale także jako człowieka.”

 

 

.   .   .

 

Klinika Komunikacji Medycznej to inicjatywa łącząca lekarzy, dla których umiejętna, wspierająca komunikacja z pacjentem jest ważna.

 

wstecz